Kilka miesięcy minęło i w końcu można udać się do urzędu po odbiór karty stałego pobytu „Residencia permanentne”. Czy to koniec formalności?
Będziemy musieli odwiedzić jeszcze kilka instytucji.
- Odbiór kaucji z banku. Ku uciesze dobrą wiadomością jest, że w tym momencie możemy odebrać wpłaconą kaucję, pomniejszoną o niewielkie opłaty. Teraz mogą być to pieniądze na życie, może rozwój jakiegoś biznesu itp.
- Cédula. Po naszemu dowód osobisty, a ichniejsza karta identyfikacyjna, to teraz najważniejszy dokument, który musimy wyrobić. Na plus, że w urzędzie zrobią nam od razu potrzebne zdjęcie. Wydawany jest na 10 lat.
- Służba zdrowia. Zasadniczo nic nie musimy w tym temacie robić. Od momentu uzyskania rezydentury, podlegamy pod bezpłatną opiekę zdrowotną Paragwaju.
- Prawo jazdy. W teorii trzeba zdać egzamin. A w praktyce, jak słyszeliśmy podobno starczy godzinna wizyta w urzędzie, tylko trzeba tę sprawę „załatwić” z urzędnikiem. Podczas wyrabiania prawka odbędzie się badanie słuchu (nie wzroku!). Trzeba też podać swoją grupę krwii. Dostaniemy plastikową kartę na 5 lat, który co roku musimy obowiązkowo podstęplować (czy wkleić odpowiednią naklejkę) w urzędzie.
- Certyfikat podatkowy. Jeśli będziemy chcieli prowadzić w Paragwjau biznes, musimy zgłosić się do ichniejszego urzędu skarbowego i wyrobić odpowiednie numerki.
I to już koniec. Mamy komplet papierów. Możemy w Paragwaju mieszkać dożywotnio. Kupować tam ziemię, budować dom, prowadzić biznes, pracować, leczyć się, płacić podatki, mandaty 😉 i co tam jeszcze byśmy chcieli.